Własne mieszkanie to naprawdę pięknie brzmi. Samodzielność, dorosłość, możliwość robienia tego, co się chce – to naprawdę piękne. Tylko w naszych warunkach, to nie do końca takie oczywiste, bo uwalniając się od jednego obciążenia, bierzemy sobie na głowę kolejne. Nie ma przecież możliwości, aby kupując mieszkanie nie wspomóc się kredytem hipotecznym. Jak kupić mieszkanie, żeby nie żałować?
1. Uzbieraj na wkład własny
Nie ma takiej możliwości, abyś kupił mieszkanie, nie mając przynajmniej 20% wkładu własnego, a nawet jeśli ktokolwiek ci ją zaproponuję, po prostu się na to nie decyduj, bo będzie to nieopłacalne. Pierwsze, od czego musisz zacząć to uzbieranie własnych pieniędzy. Jeśli musisz pożyczyć, poproś o pomoc rodzinę, bo wszelkie formalne pożyczki, po prostu obniża twoja zdolność kredytowa.
2. Zadbaj o poduszkę bezpieczeństwa
Same pieniądze na wkład własny to zdecydowanie zbyt mało. Od momentu kupna, będziesz ponosić koszty utrzymania mieszkania i spłaty kredytu, dlatego zatroszcz się o to, aby pieniędzy ci nie zabrakło. Nie możesz wydać wszystkich oszczędności, na wszelki wypadek powinieneś od dziś już zawsze mieć odłożone środki, które pokryją przynajmniej trzy miesiące twojego życia w razie, gdybyś stracił pracę lub zachorował. Poduszka bezpieczeństwa finansowego pozwoli kupić ci czas, potrzebny do tego, aby przeorganizować swoje życie.
3. Oblicz swój budżet
Pamiętaj, że w chwili zakupu mieszkania w twoim miesięcznym budżecie, pojawią się nowe koszty. To koszt czynszu, opłat za media, koszty dodatkowych usług i przede wszystkim rata kredytu. Bardzo dokładnie zsumuj wszystkie swoje wydatki i odejmij od nich koszty, po to, by wiedzieć, ile zostanie ci na życie. Postaraj się myśleć przyszłościowo, być może z czasem będą pojawiać się nowe obciążenia.
4. Nie przesadzaj
Mamy skłonność do pewnej megalomanii i lubimy żyć w myśl zasady, zastaw się, a postaw się. Często mocno przesadzamy i stwierdzamy optymistycznie, że skoro możemy wziąć dwieście tysięcy kredytu, możemy i trzysta tysięcy. Zwłaszcza gdy nasza sytuacja jest w danym momencie na tyle dobra, że mamy wysoką zdolność kredytową. Tylko liczmy się z tym, że po latach tłustych przychodzą te nieco chudsze, a kredyt trzeba dalej spłacać. Nie dość na tym, teraz stopy procentowe są niskie, co sprawia, że kredyt jest tani, ale z czasem ta sytuacja może ulec zmianie. Czy wytrzymamy finansowo wyższą ratę? Być może lepiej poszukać nieco skromniejszej nieruchomości.
5. Oceń koszty remontu
Kupując nowe mieszkanie, musisz liczyć się z kosztami jego wykończenia, a decydując się na używane, z kosztami remontu. W jednym i drugim przypadku dokładnie policz, ile to będzie kosztować. Optymistyczne założenie „sam odmaluje i to wystarczy” zwykle jest błędne. Koszty materiałów wykończeniowych są naprawdę wysokie, a koszty pracy także niemałe. Warto skorzystać z pomocy eksperta od wykończeni już na etapie zakupy i po prostu poprosić o konsultację.
6. Sprawdź stan prawny
Ufaj, ale sprawdzaj. Zanim kupisz mieszkanie od dewelopera, dokładnie zbadaj, jaka jest jego sytuacja i ile osiedli już wybudował. Kupując mieszkanie na rynku wtórnym, upewnij się, jak wygląda sytuacja właścicielska, czy mieszkanie nie ma obciążeń formalnych, choćby w postaci umowy dożywocia, a przede wszystkim, czy obecny właściciel nie zostawia cię z długami w spółdzielni, czy wspólnocie lub u dostawców mediów.
7. Zadbaj o przyszłość
Bierzesz na siebie duże i wieloletnie zobowiązaniem, dlatego po prostu musisz zatroszczyć się o przyszłość. Postaraj się ustabilizować swoją sytuację na rynku pracy, uzupełniaj wykształcenie i stale się rozwijaj. Nie zaniedbuj też troski o swoje zdrowie. Im dłużej będziesz mógł wydajnie pracować, tym szybciej pozbędziesz się zadłużenia.